Forum młodzieży na tematy różne :)
Tak. | 42% - 3 | |||||
Nie. | 57% - 4 | |||||
|
Użytkownik
Chce abyście wypowiedzieli się na temat miłości na odległość Każdy z nas chyba nie raz się z tym zetknął (choćby w filmach) i chciałbym poznać wasz stosunek do tego. Czy wierzycie ,że da się takie cosik utrzymać na dłuższą metę? Czy może taki związek jest bezsensowny.
Offline
Administrator
Ja nie wierze:)
Tego sie nie da utrzymać jeśli spotykają sie np. raz na miesiąc.
Offline
Użytkownik
Ale Tobie chodzi o to, że na dłuższą metę związek, czy że na odległość? Na dłuższą metę-oczywiście wierzę, ale być parą na odległość, sądzę, że to nierealne. Nie mogłabym nie widzieć mojego chłopaka długo. Moim zdaniem psuły by się relacje bardzo szybko między takimi osobami.
Offline
Użytkownik
Związek na odległość nie realny…dziewczyna by zagnębiała się pytaniami co robi jej ukochany czy czasem nie zapoznał się z jakąś dziewczyna…chłopak by też się tak gnębił w dodatku by spoglądał na fadniejsze śliczniejsze koleżanki kolegów…zaufanie z czasem by znikło tj uczucie. Takie związki szybko się kończą
Offline
Użytkownik
Olciu chodziło mi o miłość na odległość w sensie że mąż w Anglii a żona tutaj i widzą się co pół roku... A jeżeli mąż jest w wojsku? To też myślicie że się nie da? A jeżeli mają 2 dzieci? albo chociaż jedno?
Offline
Administrator
Szarik tera do woja na siłe nie biorą , armia zawodowa jest.
Zresztą to tylko niecały rok był (plus przepustki).
Offline
Użytkownik
da sie. ale je bym nie chcial
Offline
Użytkownik
Szczerze mówiąc to ostatnio stwierdziłam, że ja w ogóle w miłość nie wierzę... obojętnie czy na odległość czy taką gdy para widzi się co parę dni albo nawet codziennie...
Offline
Administrator
Wiesz jeśli chodzą ze sobą to wcale nie znaczy że sie kochają.
Miłość to bardzo rzadkie uczucie
Offline
Użytkownik
zadkie ale ja mam zwiazek oparty na milosci=D
moja obecna dziewczyna nie jest moja pierwsza i widze roznice miedzy innymi zwiazkami. kiedys to co dla nas jest blachostka, albo spowoduje pare lez kiedys bylo powodem do odejscia. a teraz na drugi dzien o tym zapominamy i jest dobrze. moze nie jest to milosc, ale cokolwiek to jest ja tak juz moge do koncqa zycia.
Offline
Użytkownik
wiem, że dużo osób chodzi ze sobą ale się nie kochają... wiem o tym bo w moim środowisku tez spotykam takie pary....
ale chodziło mi o to, że jak tu wierzyć w miłość skoro tyle par sie teraz rozstaje, jest tyle rozwodów a przecież jak to mówi św.Paweł "miłość nigdy nie ustaje" to gdzie jest ta miłość???
Offline
Administrator
Jak już mówiłem większość osób (nie mówie że wszyscy) chodzą z kimś po to by szpanować, a nie po dlatego że sie kochają.
Niestety... smutne ale prawdziwe
Offline
kama napisał:
Szczerze mówiąc to ostatnio stwierdziłam, że ja w ogóle w miłość nie wierzę... obojętnie czy na odległość czy taką gdy para widzi się co parę dni albo nawet codziennie...
KAma Zgodze sie z tobom mam podobne ostatnio poglody a co do milosci na odleglosc znam 4 pary kture sie tak opznaly a teraz som szczesliwe 1 sie juz ożeniła nawet para
Offline
Użytkownik
miłość na odległość...hmmm
gdyby to były takie pary jak w wieku od małego do 20lat... w sensie chodzenie czy tylko bycie zaręczonym...w życiu bym nie wierzyła że przetrwają ze sobą chociaż rok
a jeżeli chodzi o małżeństwo z dziećmi i domem to owszem jednak pod warunkiem że by spotykali się np mąż 2miechy za granicą i 3tyg z rodziną....to ok ale też tak życie na ze sobą na odległość nie jest za bardzo możliwe
Offline