Forum Młodzieży

piwach=D hehe=D wesoło sie jedzie po spożyciu=D

hehe=D zgadzam sie=D

nie klakier. ja póki nie siadlem na sciga myslalem ze jak za mocno puszcze sprzeglo wyladuje na plecach.... i ruszam nim jak emeryt a tu zdziwko bo spokojnie rusza a potem pelna pizda i motoru nie podnioslo ani nic i po chwili smigalem na nim. swietna zabawa=D to tylko opowiesci ludzi sa takie straszne a prawda jest taka ze latwo sie jezdzi na scigach.

r1 2005 zx7r 1997 cbr600f2 1993 i rr2007 i innymi ale te najbardziej mi sie podobały

szczerze??? najpierw cbr 600 f2 od93 lub mlodsza albo f3. to do nauki jazdy. a potem najchetniej jakis scigacz 1000. tez pewnie honda. bo r1 przewaznie sa uszkodzone bo slabe ramy maja. wiec najlepiej z salonu kupowac lub od pewnego kumpla. ale mimo ze nie maja duzej mocy to podobaja mi sie ducati bo maja ramy nie do zajechania=D ale i tak trzeba miec przez jakis czas 180 koni a do tego trzeba miec umiejetnosci=D ale na razie i kasa i rodzice sa problemem. moglbym juz kupic ale rodzice mi nie pozwalaja bo boja sie ze sie zabije

jezeli intersuje cibie motor nie boj sie go. tylko kup maksymalnie wazacy kolo 230 240 kilo. a najlepiej na poczatek do 200 kg. takie potezne silniki na poczatku ruszaj samym sprzeglem delikaqtnie. na pewno ci snie zgasnie. i jedz na duzych obrotach by nie zalac. a jak juz musisz na 6 7 tysiacach jechac ty rob przegazowki by nie zalac maszyny. i na zwize nie gazuj. aaa i nie boj sie gazu. mozesz dac maks gazu a motor ci pojdzie. nie podniesie ci go. by podniesc trzeba na sprzegle popuszczac gwaltownie. wiec rob prawko i jazda=D a to co mowia ze duzy motor na poczatek to zabojstwo to bzdura. lekko bys i y2k ujechal=D

Ostatnio edytowany przez medoc11 (2008-06-01 21:16:58)